piątek, 19 czerwca 2015

Prolog.





         Luiza zamknęła oczy i zapomniała o Bożym Świecie. Pierwszy raz od dłuższego czasu czuła się tak w ramionach faceta. Jej szyja była obdarowywana pocałunkami z każdej strony. Jego męska dłoń dotykała jej nagiego ciała. Wiła się na łóżku i czuła na sobie ciężar jego ciała. Cała jej wcześniejsza złość minęła, czuła się jak księżniczka. Jej kochanek zrobił w końcu to, na co czekała od chwili, gdy weszli do sypialni. Każdy jego ruch sprawiał, że poczuła w sobie uczucie, którego nigdy dotąd nie zaznała.


Po wszystkim usiadła na brzegu łóżka i schowała twarz w dłoniach. Uczucie pożądania, boskości, pewności siebie minęło, zastąpił go kac moralny, którego najbardziej się obawiała.

- Jestem idiotką. - jęknęła. 
- Przygodny seks, to nic takiego.
- Tylko, że ja mam narzeczonego. - dawna złość wróciła. 
- Pewnie i tak się nie dowie. - uśmiechnął się. - Przez niego wcześniej byłaś taka zdenerwowana?
- Tak.
- Można powiedzieć, że sam Cię wepchnął w moje ramiona. - zaśmiał się ponownie, a Luiza ochotę zabić go wzrokiem. 
- Dobra, szczęście w nieszczęściu, nie wiem jak się nazywasz,  nie ma szans żebyśmy się ponownie zobaczyli. 
Wstała i szybko zaczęła się ubierać. On cały czas przyglądał się dziewczynie, przez co Luizę ogarnął wielki wstyd. 
- A szkoda, bo jesteś naprawdę zjawiskowa. 
- A Ty jesteś świetnym kochankiem, to był najlepszy seks w moim życiu. - rzuciła, podeszła do niego, pocałowała go ostatni raz bardzo namiętnie i wybiegła z pokoju.

.

.
.

Dwa tygodnie później.


- Mówię Ci stary, najpiękniejsza laska jaką w życiu widziałem. - powiedział rozmarzony Janek podczas treningu.

- Zobaczymy czy taka najpiękniejsza, dzisiaj trener ma przyprowadzić na trening swoją narzeczoną, mówią, że to dopiero dobra dupa. - zaśmiał się Maciek. - Wspomnieli też coś, że sporo od niego młodsza.
- Niech poużywa na starość. - zaśmiali się obaj równocześnie. 

Po kilkunastu minutach pod skocznią pojawił się trener i jego nowa partnerka. 

- O widzisz już są! - szturchnął Janka Maciek. - No odwróć się, odwróć...
Skoczek odwrócił się ze sporym uśmiechem na ustach, jednak szybko zniknął on z jego twarzy.
To była ona. Ten sam uśmiech, te oczy. To na pewno ona. 
- Przespałem się z narzeczoną trenera. - jęknął pod nosem i uderzył się ręką w czoło. 






Udało się w końcu ogarnąć prolog, chociaż to wyżej prologu nie przypomina, więc niech będzie prologiem z nazwy. :D

Szczerze, mało mi się to podoba, w głowie miałam zupełnie coś innego, ale gdy już przyszło to przelać do worda to .. ciężko było. 
Jednak pozostawiam to do Waszej opinii, czy pisać dalej czy dać sobie spokój i skupić się tylko na Krzysiu i Angele. :D

Pozdrawiam i piszcie swoje zdanie!

10 komentarzy:

  1. O jacież pierniczę.. widzę tu niezłe zamieszanie i to już od samego początku.. Ja jestem mega ciekawa, jak to wszystko potoczy się dalej, więc pisz dziewczyno! Biedny Janek.. że też musiał trafić na narzeczoną trenera xd
    Pozdrawiam serdecznie i dużooo weny ;)

    skoki-z-miloscia-w-tle.blog.pl

    OdpowiedzUsuń
  2. Jakby to powiedziała moja matematyczka:"I taka sytuacja" Zostaję na dłużej i lecę do jedyneczki!

    OdpowiedzUsuń
  3. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  4. O mamo, to jest genialne! Jednak przygodny seks Jaśka i Luizy nie pojdzie tak szybko w niepamięć, jak zapewne by chcieli.. Lece nadrabiac zaleglosci. Weny! :*

    OdpowiedzUsuń
  5. O kurcze ale będzie się dziać .Masz dziewczyno wielki talent :*.Zostaje na dłużej już mnie się nie pozbędziesz ;)
    Lece nadrabiać zaległości.:*

    OdpowiedzUsuń
  6. O kurcze ale będzie się dziać .Masz dziewczyno wielki talent :*.Zostaje na dłużej już mnie się nie pozbędziesz ;)
    Lece nadrabiać zaległości.:*

    OdpowiedzUsuń
  7. Oooooh shit haha :D To żeś wymyśliła :D Jestem zszokowana, ale już mi się podoba i podejrzewam, że to wcale nie było tylko jednorazowe spotkanie... :D do usłyszenia na jedenastym :*

    OdpowiedzUsuń
  8. Hej kochana! :)
    Już zabieram się za nadrabianie ;*

    OdpowiedzUsuń
  9. Tak! Jest ktoś kto pisze o Kruczku! Ta radość, że nie jestem jedyna! Chociaż wydaje mi się, że bardziej skupiasz się na Janku, ale co tamhttp://bleeding-love--kruczek.blogspot.com/2016/03/prolog.html?m=1 Zapraszam :*

    OdpowiedzUsuń